Pamiętam doskonale swoje pierwsze próby z żurkiem. Z jednej strony wielka chęć odtworzenia tego magicznego, domowego smaku, który kojarzył mi się z Wielkanocą u babci. Z drugiej – frustracja, gdy zupa wychodziła albo płaska i …

Odkrywaj świat przez potrawy
Odkrywaj świat przez potrawy
Pamiętam doskonale swoje pierwsze próby z żurkiem. Z jednej strony wielka chęć odtworzenia tego magicznego, domowego smaku, który kojarzył mi się z Wielkanocą u babci. Z drugiej – frustracja, gdy zupa wychodziła albo płaska i …
Pamiętam swoje pierwsze próby z kaszą gryczaną. Miała być zdrowym dodatkiem do obiadu, a wychodziła albo gorzka, sklejona breja, albo twarde, niedogotowane kulki. Brzmi znajomo? Przez lata, jako osoba, która musiała nauczyć się gotować od …
Pamiętam to jak dziś – zapach niedzielnego rosołu unoszący się w całym domu babci. Gęsty, złocisty, z pływającymi oczkami tłuszczu i obietnicą smaku, który leczył duszę. Przez lata próbowałem odtworzyć ten kulinarny ideał, ale moje …
Pamiętam to doskonale z dzieciństwa: bladozielona, smutno zwisająca z widelca fasolka szparagowa, która smakowała głównie… wodą. Przez lata byłem przekonany, że tak po prostu musi być. Jeśli Ty również zmagasz się z rozgotowanymi, pozbawionymi smaku …
Pamiętam to jak dziś. Goście za drzwiami, w garnku bulgocze aromatyczny sos, a ja z dumą odcedzam makaron. Chwilę później mój kulinarny triumf zamienia się w katastrofę – zamiast pięknych, oddzielnych nitek spaghetti, mam w …
Pamiętam to jak dziś. Moja pierwsza próba ugotowania ziemniaków na niedzielny obiad. W głowie miałem obraz puszystych, pachnących masełkiem chmurek, które rozpływają się w ustach. Rzeczywistość okazała się brutalna: wodnista, kleista i pozbawiona smaku papka, …
Pamiętam doskonale tę frustrację. Stoisz nad zlewem, a skorupka jajka odchodzi razem z połową białka, zostawiając po sobie poszarpaną, mało apetyczną powierzchnię. Albo kroisz jajko na pół, a Twoim oczom ukazuje się idealne żółtko otoczone …
Pamiętam swoje początki w kuchni, kiedy idealne jajko na miękko wydawało się czarną magią. Czasem wychodziło surowe, czasem twarde jak kamień, a upragnione, aksamitne, płynne żółtko pozostawało w sferze marzeń. Jeśli znasz to uczucie frustracji, …
Pamiętam to uczucie rozczarowania. Piękna, zielona główka brokuła kupiona na targu, która po kilku minutach w garnku zamieniła się w smutną, szarozieloną i bezkształtną masę. Smakowała… cóż, głównie wodą i goryczą porażki. Jeśli ten scenariusz …
Pamiętam doskonale ten charakterystyczny, niezbyt przyjemny zapach unoszący się w całym domu i rozgotowaną, szarawą papkę, która zniechęcała już samym wyglądem. Kalafior. Warzywo o ogromnym potencjale, które przez lata było w mojej kuchni synonimem kulinarnej …