Jesienny wieczór, w całym domu unosi się słodki, lekko orzechowy zapach, a z piekarnika wyjmujesz idealnie upieczoną, złocistą dynię. Jej miąższ jest miękki, skarmelizowany na brzegach i aż prosi się o zjedzenie. Stajesz nad nią …

Odkrywaj świat przez potrawy
Odkrywaj świat przez potrawy
Jesienny wieczór, w całym domu unosi się słodki, lekko orzechowy zapach, a z piekarnika wyjmujesz idealnie upieczoną, złocistą dynię. Jej miąższ jest miękki, skarmelizowany na brzegach i aż prosi się o zjedzenie. Stajesz nad nią …
Pamiętam swoje pierwsze spotkanie z kawiorem. Mała, elegancka puszka, wokół której panowała atmosfera niemal nabożnej czci. Czułem mieszankę ekscytacji i lekkiego onieśmielenia, bo choć wiedziałem, że to rarytas, nie miałem pojęcia, jak się za niego …
Pamiętasz ten moment rozczarowania, gdy otwierasz słoiczek domowego chrzanu, gotowy na jego ognistą moc, a w zamian czujesz tylko łagodne, niemal słodkawe mrowienie? To frustrujące, zwłaszcza gdy włożyło się tyle pracy w jego przygotowanie. Wiele …
Pamiętam czasy, gdy moje poranki wyglądały podobnie: otwieram szafkę, sięgam po apetycznie wyglądające opakowanie granoli i… staję w miejscu. Z jednej strony czułem, że to zdrowy i szybki wybór na śniadanie, ale z drugiej – …
Pamiętam doskonale moje pierwsze spotkanie z całym, świeżym ananasem. Stał dumnie na kuchennym blacie, pachniał egzotycznymi wakacjami i obiecywał soczystą słodycz. Pół godziny później kuchnia wyglądała jak pole bitwy, ręce kleiły mi się od soku, …
Pamiętam doskonale te momenty frustracji. Przynosisz do domu pięknego, pachnącego ananasa, marząc o jego słodkim, soczystym miąższu. Kładziesz go na kuchennym blacie, czekając na idealną chwilę. Niestety, ta chwila często nie nadchodzi. Zamiast idealnej dojrzałości, …
Pamiętam ten moment doskonale. Stoisz w kuchni z paczką kaszy bulgur w ręku, pełen zdrowych intencji. Wiesz, że jest dobra, pożywna i szybka w przygotowaniu. Ale potem przychodzi to jedno, paraliżujące pytanie: „i co dalej?”. …
Przyznajmy szczerze – chyba każdy z nas ma na koncie przynajmniej jedną historię ze spaghetti w roli głównej. Moją pamiętam doskonale: pierwsza randka, biała koszula i desperacka próba okiełznania długich nitek makaronu, która zakończyła się …
Znam ten ból aż za dobrze. Godziny spędzone przy stolnicy, wałkowanie idealnie cienkiego ciasta, lepienie dziesiątek, a może i setek pierogów. Duma rozpiera, gdy na blacie leży mała armia idealnych kształtów. A potem przychodzi moment …
Pamiętam doskonale swoje pierwsze spotkanie z kawiorem. Małe, lśniące perełki na eleganckim talerzu, a w mojej głowie jedna myśl: „Co ja mam z tym teraz zrobić?”. Ta obawa przed popełnieniem kulinarnego faux pas jest czymś, …