Pamiętam doskonale swoje pierwsze spotkanie z marakują. Leżała w sklepie, pomarszczona i niepozorna, w niczym nie przypominając soczystych, gładkich jabłek czy pomarańczy. Wziąłem ją do ręki z wahaniem, zastanawiając się, czy w ogóle jest jadalna …

Odkrywaj świat przez potrawy
Odkrywaj świat przez potrawy
Pamiętam doskonale swoje pierwsze spotkanie z marakują. Leżała w sklepie, pomarszczona i niepozorna, w niczym nie przypominając soczystych, gładkich jabłek czy pomarańczy. Wziąłem ją do ręki z wahaniem, zastanawiając się, czy w ogóle jest jadalna …
Pewnie znasz to uczucie. Planujesz aromatyczny gulasz lub idealnie skarmelizowaną cebulkę do burgerów, sięgasz do szafki, a tam… niemiła niespodzianka. Cebula, którą kupiłeś zaledwie tydzień temu, jest miękka, puściła lepki sok, a z jej czubka …
Pamiętam moje pierwsze próby upieczenia domowej szynki. Zamiast soczystego, aromatycznego mięsa, które rozpływało się w ustach i przywodziło na myśl niedzielne obiady u babci, z piekarnika wyciągałem coś, co przypominało suchy wiór. Znasz to uczucie? …
Pamiętam ten zapach z dzieciństwa. Gęsty, aromatyczny, unoszący się w całym domu i obiecujący, że za chwilę na stole wyląduje coś absolutnie wyjątkowego. Bigos. Danie-legenda, symbol polskiej kuchni i dowód na to, że cierpliwość w …
Pamiętam, jak pierwszy raz trzymałem w dłoniach paczkę nasion chia. Te małe, czarne ziarenka wyglądały obco i nieco onieśmielająco. Stałem w kuchni, zastanawiając się: „I co teraz? Jak to się w ogóle je?”. Jeśli czujesz …
Znów to samo. Wracasz z zakupów z pęczkiem pięknego, soczyście zielonego szczypiorku, pełnego obietnic aromatycznej jajecznicy czy twarożku. Wkładasz go do lodówki, a już następnego dnia wita Cię smętny, pożółkły i oklapnięty widok. To frustrujące, …
Pamiętam to jak dziś – moje pierwsze podejście do pieczonej golonki. Byłem pełen zapału, uzbrojony w przepis znaleziony w starej książce kucharskiej. Efekt? Kulinarna porażka. Mięso było twarde, skórka przypominała gumę, a całe danie wylądowało …
Pamiętam doskonale smak kapuśniaku mojej babci – gęsty, aromatyczny, z idealnym balansem kwaśności i głębi smaku wędzonki. Przez lata moje własne próby kończyły się zazwyczaj wodnistą, pozbawioną charakteru zupą, która była albo zbyt mdła, albo …
Pamiętam, jak pierwszy raz zobaczyłem kiwano w sklepie. Leżało dumnie wśród jabłek i bananów, wyglądając jak rekwizyt z filmu science fiction – pomarańczowa, najeżona kolcami kula, która zdawała się krzyczeć: „nie dotykaj!”. Moja pierwsza myśl? …
Wyobraź sobie tę scenę: wracasz z targu z torbą pełną idealnie czerwonych, pachnących słońcem pomidorów. Nie możesz doczekać się, aż zrobisz z nich sałatkę lub położysz gruby plaster na kanapce. Mijają dwa dni, sięgasz po …